przez joankowe szkiełko
fotografia, malowane szkło, kartki i inne rzeczy, które zmieniają mój odbiór świata...
piątek, 2 września 2011
Inishowen
W ramach wakacyjnego wyjazdu spedzilam z chlopcami cudny tydzien w najdalej na polnoc wysunietym zakatku Eire. Pogoda, jak na Irlandie przystalo, byla zmienna niczym przyslowiowa kobieta, ale zdazylam sie juz do tego przyzwyczaic. Z wyjazdu przywiezlismy srodziemnomorska opalenizne (o dziwo!), mnostwo wspanialych wspomnien, sporo muszli i kamieni i prawie tysiac zdjec. Goraco polecam tamte rejony, jest pięknie i roznorodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz